niedziela, 13 stycznia 2013

W głąb Ziemi po kolorowy skarb

"Skarb" - to magiczne słowo przyciąga wiele osób poszukujących wrażeń. W naszym kraju jest pełno skarbów, które nas otaczają. Kilka z nich już opisałem. Ale po niektóre skarby trzeba zajrzeć w głąb Ziemi... 





Dzisiaj odwiedzimy okolice Kłodawy i zjedziemy po kolorowy skarb ok. 600 m. pod ziemię.
Odbędziemy wycieczkę po Kopalni Soli w Kłodawie.



Z pewnością większość osób zapyta co może być ciekawego w tej kopalni i samej soli oraz czy może konkurować ze słynną Wieliczką... Nie musi ona konkurować, jest zupełnie inna i tak samo warta zobaczenia.
Już na początku zwiedzania czeka nas niesamowite przeżycie - zjazd winda z prędkością 6 m/s na głębokość 600 m., tą samą, którą codziennie górnicy zjeżdżają do pracy i tym samym szybem, którym transportowany jest urobek.




Kiedy odzyskamy słuch, rozpoczynamy wędrówkę po korytarzach kopalni, spotykając po drodze pracujących górników oraz wagoniki z urobkiem soli.








Wydobycie soli w kopalni odbywa się na kilku poziomach. Połączone są one szybami wentylacyjnymi.



Najstarsza część kopalni została wpisana do rejestru zabytków. Chodniki w niej zostały oświetlone kolorowymi światłami.






Niektóre z komór są olbrzymie i mają wymiary hal sportowych. 
W jednej z takich komór odbywają się koncerty.




W kopalni urządzono kaplicę św. Kingi, której rzeźba wykonana jest z soli kłodawskiej.



W niektórych niszach solnych spotkać można postacie z horrorów...



Sól w kopalni przyjmuje różne barwy. Najczęściej występującą jest sól różowa, ale spotkać też można zieloną, niebieską, szarą czy czarną. Tworzą one czasami różnokolorowe wzory.














Na ścianach korytarzy, w zabytkowej części, znajdują się solne rzeźby i płaskorzeźby.




Kopalnię można zwiedzać przez cały rok za wyjątkiem sobót, niedziel i świąt. Szczegółowe informacje o zwiedzaniu są dostępne w Biurze Obsługi Ruchu Turystycznego.
Będąc w Kłodawie warto wybrać się na spacer po mieście.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz