Teraz, kiedy babci już nie ma, nie ma też tych opowieści, nie można zadać pytań... dowiedzieć się czegoś więcej... Ale są wspomnienia i zapach potraw... A szczególnie pszennych bułek, które babcia piekła na różne okazje. Niezależnie czy był to codzienny kołacz, czy wielkanocna pascha, to pachniały zawsze tak samo i tak samo z niecierpliwością czekało się, aż babcia pozwoli ukroić choć mały kawałek...
Mój blog jest poświęcony ciekawym miejscom w naszym kraju i ma zachęcać do ich odwiedzenia. Podróż, w którą się dziś wybieram nie zaprowadzi nas do wciąż istniejącego miejsca, a w świat przedwojennych zapachów Galicji Wschodniej i okolic Stanisławowa przeniesionych na Dolny Śląsk do Legnicy.
"Babcine" wspomnienia o "domu", czyli Stanisławowie i okolicach, brzmiały jak magiczne opowieści... Towarzyszyły one również "zarabianiu" drożdżowego pszennego ciasta, z którego później babcia piekła różnych rozmiarów wielkanocne paschy lub bułki.
"Wielkanoc 1945 roku była ostatnią spędzoną na kresach w rodzinnym domu. Z wielką niepewnością patrzono w przyszłość i kończącą się wojnę. Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, że za cztery miesiące przyjdzie nam zamieszkać na obcej ziemi, w obcym kraju, setki kilometrów od rodzinnego domu... Bo skoro tu w domu była już Austria, potem Polska, to nastanie Rosji nie powinno nic zmienić...
A jednak to w Legnicy przyszło nam znaleźć nowy dom i spędzać kolejne święta..."
Jako dziecko, a później nastolatek, lubiłem pomagać babci w przygotowaniach do świąt i z zainteresowaniem śledziłem, jak z wielką cierpliwością "zarabiała" drożdżowe ciasto na świąteczne bułki...
Obserwowanie babci i notowanie w pamięci całego procesu wyrobu pszennych bułek pomogło mi później odtworzyć składniki i proporcje babcinego specjału. Metodą prób i błędów doszedłem do tego, zapamiętanego z dzieciństwa, zapachu i smaku. Recepturę świątecznej paschy (kołacza) wzbogaciłem o jeden składnik - suszoną żurawinę. A swój wyrób nazwałem "Bułka uhrynowsko - piekarska", bo dla mojej babci podlegnickie Piekary Wielkie stały się drugim (podstanisławowskim) Uhrynowem.
Bułka uhrynowsko – piekarska
Składniki:
0,5 kg mąki pszennej najlepszej jakości
5 dag masła
5 dag świeżych drożdży
250 ml mleka
1 całe jajko
2 żółtka
dwie łyżeczki cukru
100 g suszonej żurawiny
szczypta soli
Wykonanie:
Wszystkie składniki muszą być ciepłe, więc
najlepiej wyłożyć je na godzinę przed wykonaniem. Masło roztopić, a mleko
podgrzać.
Mąkę przesiać do miski, w której będzie zarabiane
ciasto. Drożdże pokruszyć do garnuszka, wsypać cukier i mieszać do uzyskania płynnej masy, czyli aż drożdże się rozpuszczą. Zrobić dołek w misce, wlać do niego drożdże oraz połowę
mleka i zarobić rozczyn; dobierając tyle mąki, aby miał konsystencję gęstej
śmietany. Miskę przykryć i odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Gdy rozczyn
podwoi swoją ilość dodajemy jajka, żółtko, sól i resztę mleka. Zarabiamy ciasto
i w trakcie dodajemy roztopione i ostudzone masło. Ciasto należy wyrabiać tak
długo aż będzie gładkie i lśniące oraz będzie odchodzić od miski i rąk. Pod
koniec zarabiania dodajemy suszoną żurawinę. Przykryć miskę i odstawić w ciepłe
miejsce. Gdy ciasto wyrośnie, wykładamy na stolnicę oprószoną mąką i przez
kilka minut wyrabiać. Podłużną formę wysmarować tłuszczem i oprószyć mąką. Z
ciasta uformować wałek, włożyć do foremki. Pozostawić na chwilę do wyrośnięcia
i włożyć do piekarnika nagrzanego do temperatury ok 180 stopni. Piec ok pół godziny
do 40 minut, tak, aby się ładnie upiekło i wyrosło. Po upieczeniu bułkę
wykładamy z blaszki i studzimy na poduszce przykrytej lnianą ściereczką.
Żeby wierzch był lśniący, to przed włożeniem do
piekarnika smarujemy ciasto białkiem.
Postscriptum:
Zdjęcie legnickiego dworca jest tutaj jedynie symbolem. Tak naprawdę transport kolejowy z repatriantami z województwa stanisławowskiego zakończył swój bieg na bocznicy kolejowej legnickiego lotniska. Tam wysadzono z wagonów ludzi z całym ich skromnym dobytkiem i tam od lipca do września koczowali w prowizorycznych ziemiankach. Byli pozostawieni sami sobie na obcej dla nich ziemi...
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

.jpeg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)




.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)


.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)